top of page

śmierć jest kobietą

 

I.

Śmierć jest kobietą: przychodzi razem z orkiestrą. Muzycy, których prowadzi za sobą, grają na kościach i na strunach, białych i cienkich, wypreparowanych z mięśni. Zobacz: kości, na których grają - czy to możliwe? - to są ich własne kości.

 

Przyjrzyj się jej twarzy. Zanim się odwróci, rozbawiona jak kobieta, podejrzana w kąpieli przez niegrzeczne dziecko; przez dziecko, które jeszcze nie wie, jak nie wolno patrzeć. Widzisz?

W tej twarzy zatrzymał się lot ptaków, oniemiał zmierzch, pękła tafla jeziora.

 

Tak, jest znajoma. To ona czekała na ciebie, najwierniejsza, kiedy najmniej chciałeś o niej pamiętać. I kiedy ci się odda, wytęskniona, będzie - tak - będzie jak kobieta, z której wyszedłeś w świat;

będzie jak kobieta, w której szukałeś schronienia przed światem.

 

II.

Gdziekolwiek szukasz, czegokolwiek szukasz, w głębi zawsze znajdziesz ziemię. Skropioną deszczem, drżącą pod dotykiem palców.

 

To dla niej wiatr porusza lasy. Pola pszenicy uginają się pod dotykiem dłoni. I starzy ludzie pochylają się do ziemi, jak uderzeni podmuchem wichury. Posłuchaj wiatru: to gra orkiestra.

 

W końcu rozpoznajesz: tę piosenkę śpiewano ci do snu. Noc była wtedy wielka, okna zbyt wysokie. A dłoń, leżąca na twoim czole, dziwnie chłodna. 

 

III.

I muzycy, oni wszyscy: kołyszą się w jej objęciach, w jej rytmie. Mówią, że ci, którzy za nią idą, muszą tańczyć; muszą tańczyć, choćby z pozoru - spali. 

 

(2009, publikacja w Oknie Poezji Gazety Polskiej)

 

***

mówią, że na początku

Bóg był ślepy

jak ślimak w skorupce zwinięty zapragnął

poznać sam siebie po omacku

rozpalał pierwsze gwiazdy

sam uczył się ich imion

 

piosenkę o ślepym Bogu

śpiewały matki dzieciom

kiedy świat był mały jak kołyska

o Bogu, który uczy się gniewu

potęgi sprawiedliwości

i miłości na koniec

 

jak starzec, który

gdy już podyktował i przeczytał

wszystkie święte księgi

 

wieczorami

pielęgnuje ostatni kwiat

w opustoszałym ogrodzie

 

(I nagroda w konkursie poetyckim im. Pawła Hulki-Laskowskiego "Księżyc nad moim miastem", Żyrardów 28.01.2012)

 

bottom of page